Brylanty, kamienie szlachetne symbolizujące symbol trwałości i doskonałości, od niepamiętnych czasów były najbardziej cenionym luksusem dla wybranych. Ci, którzy mogą sobie na nie pozwolić, nieustannie cieszą się ich blaskiem, podczas gdy inni... szukają sposobu, jak stać się ich posiadaczem po okazyjnej cenie. Czasami jednak nie do końca świadomie.
Najtańszy "zamiennik" brylantu - cyrkonia, zyskał już popularność na całym świecie. Kwota, którą zapłacimy za cyrkonię jest rzędu kilku złotych, co sprawia, że jest nieporównywalnie tańszą alternatywą. Nie zapominajmy jednak, że jest to szkło i po pewnym czasie codziennego użytkowania straci swój blask. Porównując jednak cyrkonię i brylant, po dokładnym przyjrzeniu się dwóm kamieniom tej samej wielkości, różnica jest zauważalna.
W sieci jest mnóstwo ogłoszeń o "autentycznych brylantach po okazyjnej cenie". Nie trzeba szukać daleko, takie oferty pojawiają się na popularnych serwisach aukcyjnych i ogłoszeniowych.
Co się za tym kryje?
O ile dla ekspertów odróżnienie cyrkonii od brylantu to przysłowiowa "bułka z masłem" (chociaż oszuści i z tym próbowali sobie poradzić doklejając koronę brylantu do cyrkonii), tak trudności pojawiają się w przypadku... białego moissanitu. Ten łudząco przypominający brylant kamień, bardzo rzadko występuje w naturze, dlatego zaczęto go produkować syntetycznie.
Dawne mierniki wykorzystywane do identyfikacji brylantów nie rozróżniały brylantu i moissanitu, przez co wiele moissanitów zostało błędnie sprzedanych jako brylanty. Skąd takie podobieństwo?
Zarówno brylant jak i moissanit posiadają podobny współczynnik załamania światła, twardość, a nawet gęstość!
Popularnością i ceną moissanit zdecydowanie ustępuje miejsca cyrkonii. Wywodzi się to z faktu, iż spółka Charles & Clovard z Północnej Karoliny w USA otrzymała wyłączność na zakup moissanitu od firmy produkującej Cree Research Inc., która chroni patentem wytwarzanie tych czystych kryształów.
Karatowy moissanit o bardzo dobrej jakości wyprodukowany przez firmę Charles & Clovard to w przybliżeniu koszt 214 dolarów (ponad 800 zł). Dla porównania koszt karatowego brylantu o parametrach VS/G wynosi od 38 000 zł.
Co więcej, firma, która wprowadziła na rynek moissanity wprowadziła skalę, która uwzględnia klasę czystości kamienia, tak jak w przypadku brylantów. Laik nie ma szans odróżnić, który kamień jest autentyczny a rzeczoznawcy są to w stanie ocenić dopiero przy użyciu specjalistycznego sprzętu oraz swojej wiedzy na temat różnic pomiędzy tymi kamieniami i wnikliwym badaniu (m.in. obecnością białych inkluzji w moissanicie, dwójłomności, wyglądu rondysty, połysku, różnic w szlifie).
Wszystkich, których kusi nabycie brylantu po dużo niższej od rynkowej cenie, prosimy o ostrożność. Naszym zdaniem, warto uzbierać konkretną sumę i kupić kamień ze sprawdzonego źródła, aby mieć pewność co do jego autentyczności i braku problemów przy ewentualnej, późniejszej sprzedaży.
Nasi rzeczoznawcy służą pomocą w identyfikacji kamienia, który nabyli Państwo bez certyfikatu.
Agnieszka
Nie stać mnie na diamenty ale…nie lubię kamieni wytwarzanych w laboratoriach, syntetycznych. Może i da się odtworzyć sztucznie kamień z jego struktura i właściwościami fizycznymi ale brak w nich mądrości ziemi kodowanej w nim przez setki tysięcy lat a to mnie pasjonuje w kamieniach najbardziej
UD
A wzieliscie pod uwagę ze ten kamien mozanit jest po prostu piekny, ma więcej tzw ognia niz diament i kosztuje niewiele. Także myślę ze wielkość ludzi nie stać na 1ct diament za 40k, a za 4, maja coś rownie ładnego jak nie ladniejszego i twarlego jak diament. Wiadomo jeśli ktoś kupuje mossanit opisany jako diament, to sprawa dla policji.